Światowi celebryci wciąż przekonują swoich fanów, że choć mają pieniędzy jak lodu, to losy zwierząt czy przyszłość naszej planety jest dla nich najważniejsza. Nic bowiem innego, oprócz obyczajowych skandali, nie wywołuje w mediach społecznościowych tak wielu reakcji internautów i nie przyciąga uwagi czytelników kolorowych magazynów, jak walka o środowisko.
Malena Ernman, śpiewaczka operowa i Svante Thunberg, reżyser teatralny i menedżer swojej żony, napisali wspólnie książkę o wyzwaniach związanych ze zmianami klimatycznymi i o tym, jak to wpływa na ich rodzinę. Książka ukazała się w sprzedaży w Szwecji cztery dni po tym, jak Greta 20 sierpnia 2018 roku, rozpoczęła swój "Szkolny strajk dla klimatu" przed siedzibą szwedzkiego parlamentu.
Od maja 2018 roku kierował nim Ingemar Rentzhog. To właśnie ten lobbysta, wykorzystał na szeroką skalę Gretę Thunberg. Posłużyła mu jako maskotka do akcji internetowej ”We don’t have Time”, która szybko przekształciła się w fundację i spółkę notowaną na giełdzie w Sztokholmie.
Międzynarodowa działalność nastolatki ze Szwecji, idealnie i całkiem przypadkowo, rzecz jasna, wpisuje się w lansowanie w ONZ opracowanej przez szwedzkich inżynierów technologii produkcji stali bez użycia dwutlenku węgla. Szwedzi zainwestowali w to ogromne pieniądze. Dziwiłbym się gdyby nie chcieli na tym dobrze zarobić.
Przez następne kilka lat fenomen Grety Thunberg będzie pomagał we wprowadzaniu nowego europejskiego ”zielonego ładu”, czy to się komuś podoba czy nie. Dlatego polskie władze nie powinny mieć żadnych skrupułów aby, nieco zmodyfikować wcześniej opracowany scenariusz przez kraje nie mogące udźwignąć brzemienia swojego odcisku węglowego.
Tuż przed szczytem klimatycznym w Madrycie, Greta Thunberg sugerowała na łamach portalu ”Project Syndicate” że krajom biedniejszym, nie można odbierać możliwości cywilizacyjnego rozwoju. Szwedzka aktywistka jest i będzie czołową postacią medialną i choć jej słynne ”How dare You” budzi śmieszność i politowanie, to może być dla nas pomocne. Pozyskujmy środki na tworzenie i rozwój własnych ośrodków badawczych.
Wykorzystajmy potencjał naszych wyższych uczelni i dajmy szanse na sukces w kraju młodym polskim naukowcom i przedsiębiorcom, abyśmy w przyszłości nie musieli płacić innym za lepszą jakość powietrza jakim chcemy oddychać.