Sąd drugiej instancji potwierdził wyrok skazujący komunistycznego działacza na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu za negowanie zbrodni katyńskiej.
Skrócił jednak okres próby z pięciu lat do półtora roku. Sprawa dotyczyła wypowiedzi Josefa Skáli sprzed trzech lat. Na antenie internetowego radia były wiceprzewodniczący Komunistycznej Partii Czech i Moraw powiedział między innymi, że zamordowanie przez NKWD polskich obywateli w Katyniu było "nazistowską legendą", w stworzeniu której miał udział polski rząd na uchodźstwie. Ekshumacje ofiar mordu określił jako "rzekome".
Wyrok ośmiu miesięcy więzienia w zawieszeniu usłyszało też dwóch innych uczestników radiowej dyskusji. Cała trójka twierdziła, że ich wypowiedzi nie kwestionowały samej zbrodni katyńskiej, lecz dotyczyły odpowiedzialności za nią. Sędzia Hana Chalopuková przypomniała w uzasadnieniu wyroku, że od lat dziewięćdziesiątych prawda historyczna w sprawie zbrodni katyńskiej jest znana.
Josefa Skálę przyszło wesprzeć w sądzie kilkudziesięciu sympatyków. Po wydaniu prawomocnego wyroku powiedział, że czuje się rozgoryczony i nazwał orzeczenie karą za wyrażanie wolności słowa.