Stany Zjednoczone bagatelizują ten ruch, twierdząc, że nic nie wskazuje na to, by Rosja planowała użyć broni nuklearnej. Biały Dom za władzami w Kijowie twierdzi, że domniemane plany Kremla są "krokiem w kierunku wewnętrznej destabilizacji Białorusi".
Zapytany o obietnicę prezydenta Rosji Władimira Putina dotyczącą umieszczenia taktycznej broni nuklearnej na Białorusi, koordynator do spraw komunikacji strategicznej Rady Bezpieczeństwa Narodowego, John Kirby poinformował w oświadczeniu, że Waszyngton nie widzi żadnych oznak, że Władimir Putin jest stanie przenieść na to terytorium jakąkolwiek broń nuklearną.
To jednak nie znaczy, że Biały Dom nie analizuje tej sprawy. Departament Stanu z kolei podkreśla, że Rosja i Białoruś rozmawiały o tym przepływie broni od jakiegoś czasu, wydając wiele oświadczeń w ciągu ostatniego roku, ale nic konkretnego z tego nie wynikało.