Nieco później okazało się, że pocisk został wystrzelony nie przez Rosję, a przez Ukrainę. AP poinformowała w swoim serwisie, że wycofuje poprzednią depeszę w tej sprawie, co w światowych agencjach zdarza się niezwykle rzadko.
Amerykańskie media poinformowały właśnie, że autor informacji, uznany dziennikarz śledczy AP Jim LaPorta, został zwolniony z pracy. Złamał on bowiem obowiązujące w AP zasady, według których informację od anonimowych rozmówców należy mieć sprawdzoną co najmniej w dwóch źródłach.
Zarówno Polska i Stany Zjednoczone, jak i NATO w kilka godzin po incydencie informowały, że nie ma poszlak wskazujących, by pocisk został wystrzelony przez Rosję. Następnego dnia rano wiele oficjalnych źródeł potwierdziło już, że rakieta została odpalona przez ukraińską obronę przeciwlotniczą. Ta broniła się przed trwającym tego dnia rosyjskim bombardowaniem terenów Ukrainy.