Poseł rządzącej partii Akcja i Solidarność Radu Marian napisał na Telegramie, że trwa blokada energetyczna Kremla przeciwko Mołdawii. Rząd w Kiszyniowie od początku wojny stoi po stronie Ukrainy.
Deficyt gazu oznacza dla Mołdawii kłopoty całej gospodarki. Kraj jest uzależniony od tego surowca - służy nie tylko do produkcji ciepła, ale również prądu. Mołdawia w ostatnim czasie przygotowywała się na taki scenariusz i zgromadziła pewne rezerwy gazu i innych paliw energetycznych, ale nie jest pewne czy są one wystarczające.
Kilka tygodni temu mołdawski rząd ogłosił ograniczenia zużycia prądu w przestrzeni publicznej. Ma to pomóc w zaoszczędzeniu energii.