Zachowały się natomiast karty kierowców. Polskie Radio potwierdziło, że są one w posiadaniu chorwackiej policji. Ich odczyt pozwoli ustalić jak zmieniali się kierowcy i jaki mieli odpoczynek. Nie ma natomiast szans, że w poniedziałek do kraju wrócą kolejni poszkodowani.
- Musi minąć jeszcze kilka dni. To nie będzie dziś czy jutro. Jesteśmy w kontakcie z polskimi kolegami i ustalamy w gronie medyków, co dla polskich pacjentów będzie najlepsze - powiedział wicedyrektor Centralnego Szpitala Uniwersyteckiego Milivoj Novak.
Z 28 rannych - do kraju wróciło do tej pory czterech poszkodowanych. W wypadku zginęło 12 osób.