- Czworo z poszkodowanych znajduje się na oddziale intensywnej terapii. Niektórzy z pacjentów czekają jeszcze na dodatkowe zabiegi. Dwóch lżej rannych pacjentów leży na innych oddziałach. Jeden na oddziale traumatologii i ortopedii, a drugi - na oddziale chirurgii plastycznej - powiedział Josip Bubnjar.
W sobotę minister zdrowia Chorwacji, Vili Berosz poinformował, że do szpitala klinicznego Dubrava w Zagrzebiu trafiło sześć osób rannych w wyniku wypadku polskiego autokaru - dwóch mężczyzn i cztery kobiety, wszyscy w ciężkim stanie.
Autokarem, który w sobotę uległ wypadkowi w Chorwacji, podróżowały 44 osoby. 12 z nich - w tym kierowca - zginęło. Poszkodowani trafili do szpitali w Zagrzebiu, Varażdinie i Czakowcu. Czworo lżej poszkodowanych wróciło wczoraj do kraju z delegacją polskich władz, która przyjechała na miejsce katastrofy.
Nie zmienił się stan zdrowia rannych w wypadku polskiego autobusu, których przewieziono do szpitala w Varażdinie na północy Chorwacji. Dyrektor tego szpitala Damir Poljak, powiedział Polskiemu Radiu, że ma nadzieję na poprawę stanu ich zdrowia.
- Mamy w tej chwili siedmiu pacjentów w Szpitalu Ogólnym w Varażdinie, dwóch z nich jest w stanie krytycznym. Jeszcze wczoraj rano mieliśmy czterech pacjentów na intensywnej terapii, ale stan jednego z nich się poprawił i wysłaliśmy go na oddział neurochirurgii. Mam nadzieję, że stan tych dwóch pacjentów, którzy są teraz w stanie krytycznym, polepszy się i wszystko będzie dobrze - zaznaczył Poljak.
W varażdińskim szpitalu przebywało jedenaście osób. Cztery z najmniejszymi obrażeniami powróciły w nocy do Polski rządowym samolotem razem z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim i wiceministrem spraw zagranicznych Marcinem Przydaczem.