W sobotę Kafi, Banach, Chilek, czyli spotkanie muzyczne i spełnienie mojego marzenia - mówi Daniel Jacewicz, dyrektor artystyczny festiwalu.
- W latach 90., jak byłem licealistą w Szczecinie, kupowałem sobie pierwsze kasety magnetofonowe zespołu Hey, Kasi Kowalskiej, chodziłem na koncerty. I kiedyś sobie zamarzyłem, żeby tych panów spotkać. Przeprowadziłem się do Goleniowa i okazało się, że Jarek Chilkiewicz, który wówczas grał z Kasią Kowalską, jest moim sąsiadem. Była taka okazja, że poznałem się z Piotrkiem Banachem - wtedy współtwórcą Hey'a, dzisiaj Bajka - i zaprosiłem ich do wspólnego koncertu - mówi Jacewicz.
Przez całą sobotę trwały próby i nagranie sylwestrowego koncertu - przyznaje dyrektor artystyczny festiwalu.
- Za chwilę kolejne nagranie, koncert kapeli Teatru Brama, który cały czas poszukuje na styku muzyki i teatru. To są bardzo oczywiste jakieś kolejne rozwiązania, że tym razem mamy kapelę złożoną z instrumentów dętych. Tuba, będą saksofony, trąbki oraz perkusja - mówi Daniel Jacewicz.