- W bryle lodu zatopiłyśmy przepisany własnoręcznie list. To przepisywanie dla mnie było takim aktem odczuwania przez słowo ludzi, którzy to pisali. Przepisywałyśmy te listy w języku niemieckim, więc był podwójny wysiłek próby odszyfrowania tego, co naprawdę każde słowo znaczy - mówiła Fibich.
Listy te pisali wywiezieni Żydzi do swoich przyjaciół i sąsiadów. A lodowe bryły stanęły pod ich dawnymi adresami zamieszkania.
W środę w ramach Spoiw w siedzibie Towarzystwa Społeczno Kulturalnego Żydów koncert muzyki klezmerskiej.