Urodzony w 1978 roku Federley swoją polityczną karierę rozpoczął w młodzieżówce agrarnej partii Centrum, takiego szwedzkiego odpowiednika polskiego PSL. W 2002 roku, kiedy został jej przewodniczącym, rozpoczął wraz z obecną szefową tej partii Annie Lööf udaną próbę jej przekształcenia w nowoczesną liberalną partię.
W 2006 roku Federley został wybrany posłem do Riskdagu. Swoją medialną popularność zdobył, cztery lata później, kiedy ogłosił się Ursulą af Drakbane, pierwszą Drag Queen szwedzkiego parlamentu.
Stał się wtedy dla wielu swoich rodaków uosobieniem systemu wartości, dla których niektórzy Szwedzi wolą w ogródku wywiesić tęczową flagę zamiast tej w narodowych barwach. Federley został pupilem kolorowych magazynów i plotkarskich portali. Dzięki czemu w 2014 roku łatwo zdobył mandat eurodeputowanego.
Tydzień temu polityk poinformował na Facebooku, że źle się czuje i musi odpocząć od polityki. Do końca stycznia będzie przebywał na zwolnieniu lekarskim. Federley napisał, że powodem jego złego samopoczucia są medialne doniesienia o tym, że od kilku miesięcy jego życiowym partnerem jest skazany za pedofilię 42-letni Szwed. Polityk przyznał, że są one prawdziwe i tym samym, że mieszka w domu ze zwyrodnialcem, skazanym między innymi za 22 brutalne gwałty na mających 6 i 9 lat córkach jego byłej konkubiny.
Jeszcze 27 czerwca europoseł protestował na Facebooku, przeciwko jeżdżącej po ulicach Warszawy ciężarówce z hasłem „Stop pedofilii” sugerującym związek z tzw. Lobby LGBT.
Pomimo skandalu, Fredrick Federley nie zrzekł się mandatu europosła ani nie zrezygnował z funkcji w partii Centrum. Wziął po prostu L4 do końca stycznia. Jego fani pocieszali go na Facebooku wpisami o tym, że miłość jest ślepa lub że również kobiety wiążą się często z przestępcami.
Media publiczne w Szwecji jeszcze do wczoraj nie podawały szczegółów powodu zawieszenia działalności przez Federley’a. To szczególnie znamienne, że to właśnie radio i telewizja, piętnujące do tej pory nawet najdrobniejsze przypadki niewłaściwych zachowań osób publicznych, postanowiły milczeć.
Te same publiczne media rok temu nie miały najmniejszych oporów, aby opisywać romans lokalnej polityk partii Socjaldemokratycznej Niny Burchardt z deputowanym prawicowej partii Szwedzkich Demokratów. Wielokrotnie podkreślano wtedy, słowami jej partyjnych kolegów, że zrobiła coś niegodnego.
Burchadt zmuszono ostatecznie do opuszczenia partii.