- Archiwa w Rosji są dla nas zamknięte. Nie wiemy do końca ile tych osób zginęło, nie znamy wszystkich nazwisk, a z biegiem lat będzie to coraz trudniejsze do ustalenia, ponieważ Rosjanie robią wszystko, żeby nie powiedzieć całej prawdy. Zaraz się okaże, że Polacy sami się tam wymordowali. To kłamstwo dalej trwa. Dlatego musimy robić wszystko, żeby następnym pokoleniom pokazywać prawdę. Przekazywać to wszystko - dodaje.
Kołobrzeska wystawa ma charakter stały - nadal można ją odwiedzać.
Zobacz także














