- To nie jest nasza wina. Prawda jest taka, że ustawa mówiła jasno, że wywożenie śmieci ma się bilansować. Co to znaczy? Że to, co mieszkańcy wpłacają, ma być wydawane tylko i wyłącznie na wywóz śmieci. Wszyscy wiemy, że jest drożyzna - powiedział Tyszler.
Podwyżki skrytykowali radni Prawa i Sprawiedliwości, którzy wytykali, że te opłaty - sumując od 2018 roku - podskoczyły o ponad 150 procent dla mieszkańców bloków, a 130 procent dla domów jednorodzinnych.
Zobacz także














