- Czy prokuratura działa i nie chce tego rozwiązać? Przecież to nie jest jakaś trudna sprawa. Jak rozmawiałem z policjantami i wieloma mecenasami, jest dwóch świadków, nagranie kamery, to w czym jest problem? Dlaczego ta sprawa nie jest jeszcze rozwiązana. I nie mówię o tym, żeby kogokolwiek skazać, tylko żeby tę sprawę wyjaśnić. Takie sprawy nie mogą trwać rok czasu - mówi Lubczyk.
Olgierd Geblewicz, szef zachodniopomorskiej PO miał wtedy jechać autem służbowym. Jak informowały służby, "kiedy policja dojechała na miejsce kolizji, marszałka już tam nie było".
Zobacz także














