Grę do recenzji kupiliśmy ze środków prywatnych.
17 lat czekałem na prawdziwego spadkobiercę ducha rozwałki z samochodowej serii Destruction Derby, która czterema częściami skradła mi serce w czasach pierwszych dwóch konsol marki PlayStation. Wstyd się przyznać, ale czas ten mogłem skrócić, bo omawiany Wreckfest wyszedł na PS4 i Xboksie One niespełna półtora roku temu. Zasugerowałem się jednak dwiema niekorzystnymi recenzjami i teraz wiem, że był to gigantyczny błąd.
Grę do recenzji ściągnęliśmy w ramach abonamentu Game Pass.
Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
Grę do recenzji dostaliśmy od agencji reprezentującej twórców.
Grę do recenzji pobraliśmy w ramach abonamentu Xbox Game Pass
Grę do recenzji dostaliśmy od sklepu GOG.com
Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Koch Media Poland