- Martyna pociągnęła bardzo dobrze zagrywką. Udało nam się na początku setów zrobić te przewagi. Bielsk walczył do samego końca i to nie jest tak, że oddały nam na początku seta całą końcówkę, tylko musiałyśmy ją sobie wywalczyć. Cieszę cię, po postawiły poprzeczkę dość wysoko i miałyśmy szansę zagrać naprawdę dobrą siatkówkę. Walczyłyśmy o to, żeby wyciągnąć trzy punkty i udało się; pokazałyśmy lepszą siatkówkę niż w Opolu - oceniła.
Siatkarki Chemika po sobotnim sukcesie nadal zajmują 3. miejsce w tabeli z trzema punktami straty do prowadzącego ŁKS Łódź.
W kolejnym spotkaniu Tauron Ligi policzanki za tydzień na wyjeździe zmierzą się z Energą MKS Kalisz. Wcześniej, bo już w środę w Szczecinie w hali Netto Arena, siatkarki Chemika Police w inauguracyjnym meczu Ligi Mistrzyń zagrają z Maritzą Płowdiw.