- Ta pierwsza połowa była słabsza pod względem "trójek". Staraliśmy się w drugiej połowie jeszcze lepiej wypracować te pozycje, żeby były lepsze. Nie ma co ukrywać, że też bardzo agresywna obrona nas napędza i to ma być nasz znak firmowy. W końcu udało się odczarować naszą halę na Twardowskiego. Mecz mógł się podobać kibicom. Najważniejsze jest zwycięstwo - mówi Zębski.
Po czwartkowej wygranej Wilki Morskie awansowały na 5. miejsce w tabeli rozgrywek. W kolejnym meczu Energa Basket Ligi koszykarze Kinga 14 marca w Szczecinie zmierzą się z GTK Gliwice.
King Szczecin - WKS Śląsk Wrocław 79:65 (19:10, 10:18, 17:26, 33:11)
King: Tookie Brown 21, Mateusz Zębski 16, Dominik WIlczek 13, Cleveland Melvin 11, Michael Fakuade 10, Zach Thomas 3, Mateusz Bartosz 2, Jakub Schenk 2, Paweł Kikowski 1, Rodney Purvis 0.
Śląsk: Kayle Gibson 17, Strahinja Jovanović 11, Michał Gabiński 9, Elijah Stewart 9, Aleksander Dziewa 8, Mateusz Szlachetka 6, Ivan Ramljak 3, Ben McCauley 2, Jan Wójcik 0.