- Odzyskiwanie dzieci w czasie wojny nie jest łatwe- podkreśla prof. Waldemar Gontarski, adwokat, ekspert prawa karnego. - Polska pomaga identyfikować te dzieci. Pomaga poszukiwać te dzieci, żeby jak najszybciej u zarania tej zbrodni międzynarodowej, niwelować jej skutki.
- Rodzice oddając dzieci rosyjskim oprawcom nie mieli pojęcia, że mogą do nich już nie wrócić - zaznacza Henryk Kołodziej, konsul honorowy Ukrainy w Szczecinie. - W momencie, kiedy zaczęła się wojna, zaczęła się bida, brak żywności, spadały rakiety, to rodzice bardzo często, trochę pod przymusem, ale trochę dobrowolnie, szybko, bo dzieci na dwa tygodnie, może zaraz się to skończy. Nikt nie liczył, że ta wojna będzie tak długo trwała. Potem było trudniej, bo rodzice się zorientowali, że to nieprawda.
Z Ukrainy do Rosji uprowadzonych ponad 19 tysięcy dzieci. Uratowano jedynie 369 z nich.
Ponad 2 tysiące dzieci mogło trafić do obozów reedukacyjnych na Białorusi.