Przeszczep rodzinny to wymarzony wariant, mówi chirurg dr Tomasz Śluzar. - W sensie funkcjonowania tego narządu w przyszłości, tego rodzaju przeszczep, jest najlepszą sytuacją z możliwych w leczeniu nerko-zastępczym.
Biorca dochodzi do siebie, ten wielki prezent od żony pozwoli mu żyć normalnie.
- Jestem bardzo wdzięczny mojej żonie, tak się wydaje, że z dializami można żyć, ale to jest bardzo ciężkie życie - mówi Pan Łukasz.
Była to dziesiąta w Szpitalu Wojewódzkim w Szczecinie transplantacja nerki w tym roku, a zarazem pierwsza, w której narząd pochodził od żywego dawcy.