Dzięki flocie gazowców PGNIG będzie mógł handlować gazem skroplonym na całym świecie, choć podstawowym celem floty mają być dostawy do Polski.
- Biorąc pod uwagę obecną sytuację i kryzys na rynku europejskim doczarterowaliśmy na krótki termin jeszcze trzy statki. Na świecie jest bardzo duży popyt na LNG, ale brakuje infrastruktury, brakuje również statków. Będziemy mieli niezależność. Jeżeli będziemy mieli możliwość, by odebrać gaz z USA lub z jakiegoś innego portu skraplającego, to będziemy mogli wysłać statek, by ten gaz dla nas odebrał - zapowiada.
Informacje zarząd Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa przekazał podczas tegorocznej konferencji Gazterm, która odbywa się w Międzyzdrojach.