- Powstanie jeszcze druga stacja. Projektujemy ją bliżej granicy niemieckiej, przy ul. Bałtyckiej. Dorożkarze ustalili, że druga stacja byłaby tam bardzo wskazana - mówi Michalska.
Obie mają być odpłatne. - Chcemy, żeby właściciele dorożek mieli w tym swój udział - dodaje zastępca prezydenta Świnoujścia.
Z inwestycji zadowoleni są właściciele dorożek. Nie ukrywają jednak, że to, czy będą korzystać z wiat, jest uzależnione.
- Dobrze to dla nas - powożących, dla koni też dobrze. - Jak będą bardzo wysokie opłaty, to przemyślę czy to się opłaca - mówią dorożkarze.
W latach 90. ubiegłego wieku w Świnoujściu jeździło 150 dorożek. Teraz jest ich 30. Są jedną z bardziej znanych atrakcji miasta.