Liczymy też, że znajdziemy wiele zabytków podczas pogłębiania toru wodnego od przekopu Mierzei Wiślanej do Elbląga - mówi Lech Trawicki, dyrektor Muzeum Historyczno-Archeologicznego w Elblągu. - Z tego, co się orientuje, to znaczna część nie była pogłębiana po wojnie. Usuwano tylko największe przeszkody wodne, więc jest duża nadzieja, że takie obiekty się tu znajdują.
- Elbląg wraca na mapę transportową Polski - mówił podczas otwarcia wystawy wiceminister infrastruktury Grzegorz Witkowski. - Naprawdę silnik amerykańskiego bombowca robi wrażenie. Został wydobyty z kanału między Szczecinem a Świnoujściem i jest zachowany w dobrej formie. Bardzo dziękuję za tą wystawę.
Mieszkańcy Elbląga mogą zwiedzać wystawę przez miesiąc, później trafi do Wrocławia.