- Obecnie rynek trzody chlewnej od wielu miesięcy cechuje się brakiem opłacalności. Mamy niskie ceny skupu i wysokie ceny pasz. Po okresie letnim wystąpił sezonowy wzrost podaży żywca. Dodatkowo mamy ograniczony import Chin z Unii Europejskiej. W związku z tym na rynku unijnym pozostaje o 5 proc. wieprzowiny więcej - mówił Aleksander Dargiewicz w porannej audycji "Na szczecińskiej ziemi".
Jak dodaje problemem wciąż jest covid - chodzi przede wszystkim o braki wśród pracowników branży. Podczas pandemii spadła również konsumpcja mięsa wieprzowego, a podaż jest większa.
Poprawa sytuacji, zdaniem Dargiewicza, możliwa jest dopiero na wiosnę.