- Jest to kara najsurowsza - tłumaczy rzecznik Sądu Okręgowego Michał Tomala. - Sąd nie dopatrzył się żadnych okoliczności łagodzących, które by wpływały na to, żeby kara mogła być łagodniejsza. Tutaj nie doszło do stwierdzenia tego, żeby była wyłączona lub ograniczona poczytalność sprawcy w chwili czynu. W przypadku uprawomocnienia się tego wyroku, sprawca będzie mógł starać się o ewentualne przedterminowe zwolnienie po odbyciu 25 lat tej kary.
Do tragicznego zdarzenia doszło 23 grudnia 2018 roku. Podczas seansu napastnik zaatakował z nożem w dłoni dwóch mężczyzn. Obu zadał liczne rany. Jeden z poszkodowanych zmarł, drugi doznał ciężkich obrażeń.
Udało się go uratować między innymi dzięki osobom, które znajdowały się w kinie. Oni również pomogli obezwładnić napastnika. Został zatrzymany od razu po zdarzeniu. Śledczy ustalili, że 26-latek znał wcześniej swoje ofiary. Jak wiemy nieoficjalnie, prawdopodobnie śmierć poniósł jego były partner, ranny został przyjaciel partnera.
Ponadto sąd zasądził od oskarżonego dla osoby najbliższej zmarłemu oraz pokrzywdzonego zadośćuczynienie w wysokości po 100 tysięcy złotych. Postępowanie toczyło się z wyłączeniem jawności. Wyrok nie jest prawomocny.